Na polskim rynku transportu lotniczego dzieje się dużo. Ostatnio z podobnym zamieszaniem na trasach krajowych mieliśmy do czynienia w okresie funkcjonowania OLT Express, ale nad tym przypadkiem już się nie pastwmy. Obecne zmiany traktuję w kategoriach dużo bardziej pozytywnych.
PKP Intercity uruchomiło dla pasażerów swój sztandarowy projekt Pendolino w grudniu 2014 roku, więc można pokusić się już o pierwsze podsumowania tego, co na rynku transportowym się zmieniło. Bo chociaż Pendolino jako produkt ma nadal wiele wad (o czym pisałem już kilkakrotnie na tym blogu), to na pewno jest nową jakością na polskiej kolei. Dla mnie jednak Pendolino to pewien skrót myślowy, obrazujący pierwsze pozytywne efekty realizowanych z trudem i mozołem inwestycji w polską infrastrukturę kolejową (przecież czasy przejazdu na głównych trasach kolejowych w Polsce skróciły się w tym roku dla wszystkich pociągów, nie tylko Pendolino).
Czy to zła, czy dobra wiadomość dla LOTu? Wielu twierdzi, że zła. Traktują oni system transportowy jako obszar stałej konkurencji pomiędzy przewoźnikami lotniczymi, kolejowymi, drogowymi. Trzeba przyznać, że wiele w tym racji, ale moim zdaniem LOT ma nadal w wielu aspektach przewagę nad PKP Intercity, wynikającą przede wszystkim z pewnych słabości oferty kolejowej, jak np. brak faktycznego dynamicznego systemu sprzedaży biletów w Intercity. Należy jednak spodziewać się, że z tą i innymi słabościami oferty PKP Intercity wreszcie sobie poradzi, a to oznacza, że presja konkurencyjna na LOT będzie coraz silniejsza. Z drugiej strony, puszczając nieco wodze fantazji, można by wyobrazić sobie system, w którym przewoźnicy kolejowi współpracują z lotniczymi i zasilają warszawski hub LOTu (bo przecież to jest główna przyczyna realizowania połączeń krajowych przez LOT). Ale na to jeszcze trochę poczekamy.
Na pewno jednak aktywność przewoźników alternatywnych wobec LOT skłoniła tego ostatniego do pewnych reakcji, choćby w postaci rozszerzenia taryfy Economy Simple na loty krajowe.
Na koniec jeszcze jeden element odrobinę komplikujący analizę. Oczywistym jest, że konkurencja pomiędzy różnymi typami transportu wygląda trochę inaczej w różnych segmentach rynku. Co do zasady popyt na loty na trasach krajowych w segmencie turystycznym jest bardzo elastyczny cenowo, co może oznaczać choćby, że ogłoszona ostatnio promocyjna oferta LOTu na tych trasach powinna spowodować wzrost zainteresowania. W tym segmencie również Ryanair jest realną konkurencją, bo to właśnie podróżujący w celach turystycznych są gotowi zaakceptować dłuższy czas podróży, ale skorzystać z niższej ceny. Z kolei w segmencie ruchu biznesowego, to właśnie czas podróży mierzony „od drzwi do drzwi” ma decydujące znaczenie. I tutaj w najbliższych latach, wraz z dalszą poprawą infrastruktury, kolej powinna zdobywać kolejnych pasażerów.
Podsumowując, myślę, że LOT będzie w najbliższych latach odczuwał na trasach krajowych narastającą presję ze strony innych przewoźników, na czym powinniśmy wszyscy jako pasażerowie skorzystać. Sam LOT pewnie też, bo nic tak nie mobilizuje do działania, jak coraz silniejsza konkurencja.
Jestem jednym z założycieli i Partnerem w BBSG. Jestem też ekspertem Komisji Europejskiej ds. rynku lotniczego. W pracy dla sektora lotniczego staram się poszukiwać nowych modeli wzrostu przychodów pozalotniczych i synergii we współpracy pomiędzy firmami lotniczymi a podmiotami funkcjonującymi w otoczeniu tej branży. Fascynuje mnie obszar związany z poprawą doświadczenia pasażerów i innowacyjne podejście do tworzenia nowych usług dla pasażerów.
Pracuję dla jednostek sektora publicznego, które usprawniają swoje systemy przyciągania inwestycji i chcą bardziej skutecznie stymulować rozwój gospodarczy miast i regionów.
Wcześniej pracowałem w zespole Transportu Infrastruktury i Sektora Publicznego w PwC. Jestem absolwentem Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, Wydziału Prawa Uniwersytetu Rennes 1 we Francji oraz Studiów Podyplomowych: Zarządzanie i Finansowanie w Sektorze Transportu Lotniczego w Szkole Głównej Handlowej w Warszawie.