W oczekiwaniu na kolejny ruch Ryanaira

Pojawienia się Ryanaira z lotami krajowymi na Lotnisku Chopina było od dłuższego czasu przewidywane, a nawet spodziewane. Sama decyzja ma 2 wymiary: rynkowy i strategiczny.

Z rynkowego, a raczej produktowego punktu widzenia, trudno dziwić się przeniesieniu operacji krajowych z Modlina do Warszawy. Nawet jeśli nie będzie biletów za 9 zł na tych trasach, to i tak Irlandczycy mogą liczyć na liczną grupę nowych klientów. W tym wymiarze fascynująca może okazać się gra konkurencyjna w trójkącie PKP IC-Ryanair-LOT, z dodatkowymi ruchami Polskiego Busa.

W wymiarze strategicznym, sprawa wydaje się bardziej skomplikowana. Czy ruch Ryanaira to stopa wsunięta w uchylone drzwi i pierwszy krok do szerszej ekspansji na Chopinie? Czy może jednak bardziej decyzja o charakterze taktycznym, motywowana analizą bieżącej sytuacji rynkowej?

Miałem w ostatnich dniach okazję odbyć kilka ciekawych rozmów z ludźmi z branży na ten właśnie temat i zdania są podzielone. Zwolennicy mniej „spiskowej” teorii argumentują, że przewoźnik ma na Modlinie tak dobre warunki do operowania, że raczej nie należy spodziewać się ruszania z połączeniami europejskimi z Chopina. Poza tym, oszczędność czasu dla pasażera wynikająca z przeniesienia na WAW jest znacznie mniejsza dla połączeń europejskich niż dla krajowych, a i koszty operowania na Lotnisku Chopina trochę inne.

Ja jednak skłaniałbym się do stwierdzenia, że plany Ryanaira sięgają dużo dalej. Myślę, że przeniesienie operacji krajowych na Chopina to próba uchwycenie przyczółku do bardziej aktywnej gry konkurencyjnej. Działania Ryanaira w ostatnich latach dowodzą elastyczności jego modelu biznesowego i trzeba spodziewać się dalszej jego ewolucji. Mogłoby to prowadzić do działań potencjalnie niebezpiecznych dla dominujących w Warszawie przewoźników. Inną kwestią jest to, czy główni gracze w Warszawie pozwolą Ryanairowi na realizację tych planów. Czas pokaże.

bartosz-baca

Jestem jednym z założycieli i Partnerem w BBSG. Jestem też ekspertem Komisji Europejskiej ds. rynku lotniczego. W pracy dla sektora lotniczego staram się poszukiwać nowych modeli wzrostu przychodów pozalotniczych i synergii we współpracy pomiędzy firmami lotniczymi a podmiotami funkcjonującymi w otoczeniu tej branży. Fascynuje mnie obszar związany z poprawą doświadczenia pasażerów i innowacyjne podejście do tworzenia nowych usług dla pasażerów.

Pracuję dla jednostek sektora publicznego, które usprawniają swoje systemy przyciągania inwestycji i chcą bardziej skutecznie stymulować rozwój gospodarczy miast i regionów.

Wcześniej pracowałem w zespole Transportu Infrastruktury i Sektora Publicznego w PwC. Jestem absolwentem Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, Wydziału Prawa Uniwersytetu Rennes 1 we Francji oraz Studiów Podyplomowych: Zarządzanie i Finansowanie w Sektorze Transportu Lotniczego w Szkole Głównej Handlowej w Warszawie.

bartosz-baca