Teoretycznie do obu tych lotnisk można dotrzeć koleją ale jak zwykle jest jakieś „ale”. Ponieważ jednak są to dwa bardzo różne lotniska (lotnisko centralne i lotnisko dla tanich linii) oraz dwa różne połączenia kolejowe to trzeba odnieść się do nich oddzielnie.
Zanim jednak do porównań to warto krótko przyjrzeć się z jakie występują na świecie rodzaje połączeń na lotniska i jak w te modele wpisują się połączenia do lotniska Warszawa Modlin i Lotniska Chopina. Trzeba sobie bowiem zdawać sprawę, że połączenie połączeniu nierówne i każde z nich ma określone konsekwencje dla „swojego” lotniska.
Nie każde połączenie ostatecznie zagra i przyniesie spodziewane korzyści. Można wskazać następujące cztery modele połączeń kolejowych na lotniska:
- A. Lekka kolej (light rail) jak metro, tramwaj, czy kolejka miejska;
- B. Kolej regionalna;
- C. Kolej dalekobieżna / kolej dużych prędkości;
- D. Airport Express – szybkie połączenie pomiędzy centrum i lotniskiem
W który z tych modeli wpisują się połączenia na lotniska warszawskie? Wydaje się, że najbliżej im do modelu A, czyli lekkiej kolei, choć w przypadku połączenia do Lotniska Chopina gdzieś tam w głowach sponsorów chyba był cień myśli o czymś na kształt airport express. Czym się charakteryzuje taka lekka kolej w połączeniach na lotnisko? Zazwyczaj pomyślana jest jako niskokosztowy środek transportu głównie dla pracowników lotniska i firm na lotnisku. W mniejszym stopniu dla pasażerów. Tabor zazwyczaj nie ułatwia podróży z większym bagażem, a i tłok potrafi być w niektórych porach dnia bardzo duży.
Połączenia na lotniska warszawskie spotykają się często z krytyką, zwłaszcza jeśli chodzi o obłożenie tych połączeń. Dlaczego jest niskie, a przynajmniej niższe niż spodziewane?
W przypadku Lotniska Chopina mamy możliwość podróżować nowoczesnymi składami, czystymi, bezpiecznymi i przystosowanymi dla pasażerów z większym bagażem. Koszt biletu też jest stosunkowo niewielki. Wydaje się, że główne przyczyny małego wykorzystania są następujące:
Obszar ciążenia tego połączenia jest bardzo ograniczony.
Dla mieszkańców większej części Warszawy to połączenie jest nieatrakcyjne bo skorzystanie z niego zabrałoby więcej czasu na dojazd do lotniska niż przy pomocy innych środków transportu. Nie jest to wina tylko samego połączenia. Lokalizacja Lotniska Chopina w mieście ma tutaj również spory negatywny wpływ.
Konkurencja ze strony innych środków transportu.
Ze względu na lokalizację lotniska i stosunkowo dobry, szybki i tani dojazd innymi środkami transportu (autobus, taxi, samochód prywatny) także z obszaru ciążenia kolejki, np. centrum Warszawy powoduje, że część potencjalnych pasażerów „wycieka” tymi środkami transportu. Swoją drogą interesujące byłyby zapewne wyniki badania ilu biznesmenów pracujących w Centrum korzysta z kolejki, a ilu z usług taxi dojeżdżając na lotnisko? Podobna sytuacja występuje w przypadku „zagłębia biurowego” na Służewcu mimo, że stacja kolejki jest niemal po sąsiedzku.
Mieszany model działania.
Z jednej strony większa liczba przystanków daje możliwość załapania się większej liczbie pasażerów. Wydłuża to jednak czas dojazdu i w konsekwencji zmniejsza atrakcyjność połączenia kolejowego w porównaniu z innymi środkami transportu. Mamy więc do czynienia z sytuacją kiedy kolejka ani nie obsługuje dobrze połączeń lokalnych, ani połączenia na lotnisko.
Brak współdziałania ze strony lotniska.
Funkcjonowanie połączenia kolejowego na lotnisko narzuca także na lotnisko obowiązek współdziałania, np. w zakresie odpowiedniej polityki taryfowej na lotniskowych parkingach. Niski koszt parkingu zachęca raczej do korzystania z własnych aut niż z komunikacji publicznej. Innym możliwym rozwiązaniem jest terminal miasto jaki funkcjonuje np. w Gdańsku. Możliwość odprawienia się na lot i zdania bagażu w centrum to wielki komfort, zwłaszcza dla turystów i dodatkowa atrakcja połączenia kolejowego.
Brak odpowiedniej promocji połączenia.
Krótko po otwarciu połączenia byliśmy świadkami kampanii promocyjnej pod hasłem „Odlotowe połączenie na lotnisko”. Ta kampania nie ma jednak kontynuacji, a nawet jeśli ma to bardzo niezauważalną. Reklamy połączenia na lotnisko umieszczone w pociągach i na dworcach trafiają do tych którzy na kolej już się zdecydowali, a powinny chyba trafić do tych którzy korzystają z innych środków transportu? Nie widać intensywnej kampanii reklamowej, np. w hotelach w centrum, czy w komunikacji miejskiej. Brak jest także promocji związanych z biletami.
Czy można to zmienić?
Owszem, można podjąć działania o charakterze krótkoterminowym jak: promocja, terminal miasto, polityka parkingowa na lotnisku, czy przyspieszenie dojazdu z centrum do lotniska. W dłuższym terminie wydaje się zasadne przedyskutowanie czy akurat ten rodzaj połączenia kolejowego jest najbardziej odpowiedni dla Lotniska Chopina. Biorąc pod uwagę charakter Lotniska Chopina można stanowczo uznać za warte rozważenia zwłaszcza połączenia regionalne i dalekobieżne. Potwierdzają to przykłady z innych lotnisk europejskich. Taka zmiana wymagała by oczywiście dużych nakładów inwestycyjnych ale na pewno przyniosłaby korzyść lotnisku i pasażerom.
W przypadku lotniska Warszawa Modlin pociągi Kolei Mazowieckich na trasie Warszawa – Modlin obsługują nowoczesne, kupione w tym celu pociągi Elf. W ciągu całego dnia na trasie Modlin – Warszawa do dyspozycji podróżnych są 42 połączenia (14 połączeń lotniskowych oraz 28 pociągów kursujących przez Modlin na linii w kierunku do Działdowa). Interesujące jest, że spośród 14 połączeń lotniskowych 11 pociągów łączy Lotnisko Warszawa Modlin oraz Lotnisko Chopina. Spółka Koleje Mazowieckie przygotowała specjalną ofertę – Bilet Lotniskowy. Dzięki temu, pasażer może za atrakcyjną cenę i z jednym biletem dojechać ze stolicy do lotniska lub z lotniska wrócić do Warszawy. Koszt także nie jest wysoki bo bilet jednorazowy to tylko 15 PLN.
Wydaje się, że jest świetnie, a jednak nie działa tak jak by się chciało. Główne przyczyny należy chyba upatrywać w:
Połączenie nie dochodzi do samego lotniska.
Pomiędzy stacją kolejową Modlin, a terminalem lotniska, co 20-30 minut kursują specjalne autobusy lotniskowe. To niestety zniechęca wielu pasażerów. Ponadto od jakiegoś czasu działa z powodzeniem istotna konkurencja dla połączenia kolejowego, to jest autobusy w barwach Ryanair, którymi za 9 PLN można dojechać z centrum pod sam terminal.
Choć lotnisko dynamicznie się rozwija to ciągle jeszcze liczba pasażerów jest stosunkowo mała, a więc i korzystających z połączenia kolejowego jest odpowiednio mniej. Brak jest też znaczącego ruchu pracowników na lotnisko. Mniejsze lotnisko to mniej zatrudnionych, z których i tak większość pochodzi z okolic lotniska i nie ma możliwości korzystać z połączenia kolejowego lub jest ono dla nich mniej atrakcyjne niż dojazd samochodem.
Promocja i współdziałanie ze strony lotniska to obszar w którym sporo jest do zrobienia podobnie jak w przypadku połączenia na Lotnisko Chopina.
Czy można coś zmienić?
Owszem. W krótkim terminie należałoby doprowadzić linię kolejową do samego terminala, zwiększyć akcję promocyjną. W średnim i długim terminie będziemy mieli do czynienia ze wzrostem ilości pasażerów połączenia kolejowego wynikającym z coraz większej skali działania lotniska. Ze względu na charakter lotniska konieczne wydaje się wzbogacenie połączeń na lotnisko przynajmniej o połączenia regionalne, które pozwolą w tani i efektywny sposób dojechać pasażerom z większego obszaru ciążenia. Dla pasażerów tanich linii, które dominują na lotnisku Warszawa Modlin ma to istotne znaczenie i na pewno przyczyni się do wzrostu liczby pasażerów i poprawy pozycji konkurencyjnej lotniska wobec przewoźników.
Otwarcie połączenia kolejowego na lotnisko to nie jest prosta sprawa. Odkładając na bok wysokie koszty inwestycyjne i operacyjne warto podkreślić, że:
- po pierwsze dobre przemyślenie takiego projektu uprawdopodobni jego sukces;
- po drugie połączenie kolejowe na lotnisko to nie jest tylko sprawa operatora kolejowego czy tylko lotniska; konieczna jest ciągła, na każdym etapie współpraca zainteresowanych stron;
- po trzecie takie połączenia to produkt, który trzeba sprzedać, a jak wiadomo promocja dźwignią handlu.
Jak to wygląda za granicą?
Jak pokazują statystyki Eurostatu, najwyższy w Europie udział kolei w strukturze przewozów na lotnisko ma Amsterdam – 31 proc. Tutaj lotnisko obsługiwane jest jednak nie tylko przez pociągi miejskie, ale też regionalne i dalekobieżne, a linia przebiega w tunelu pod terminalem. W Londynie struktura ta wygląda już inaczej: z/do portu lotniczego Gatwick dojeżdża koleją 20 proc. podróżnych, do Stansted – 19 proc., a do Heathrow – tylko 16 proc., łącznie z metrem. W Birmingham i Manchesterze koleją do lotniska dojeżdża zaledwie 5 proc. podróżnych, choć lotniska obsługiwane są zarówno przez pociągi dalekobieżne, jak i lokalne.
Pobierz pdf: Połączenia kolejowe do lotniska Warszawa Modlin i do Lotniska Chopina (242,97 kB) PobierzJestem jednym z założycieli i Partnerem w BBSG. Od ponad 10 lat zawodowo związany z branżą lotniczą. Pracowałem dla lotnisk, linii lotniczych, firm handlingowych, samorządów i instytucji rządowych, inwestorów prywatnych w Polsce i w regionie CEE. Realizowałem projekty doradcze obejmujące zagadnienia strategiczne, rozwojowe, plany biznesowe, finansowanie i współpracę z inwestorami i podmiotami prywatnymi.
Szczególnie angażuję się w planowanie rozwoju działalności lotnisk, współpracę przewoźników i lotnisk, rozwój połączeń lotniczych, poprawę connectivity, współpracę różnych środków transportu. Pracuję też nad projektami z zakresu rozwoju gospodarczego i wpływu komunikacji lotniczej na atrakcyjność inwestycyjną regionów i miast. Interesują mnie zagadnienia wpływu działalności lotniczej na rozwój gospodarczy i społeczny – powiązanie wyzwań rozwojowych dla kraju i regionów z działaniami biznesowymi na poziomie poszczególnych podmiotów.
Jestem absolwentem Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie i Uniwersytetu Minnesota – Carlson School of Management, gdzie zdobyłem tytuł MBA.