Od pewnego czasu z LOTem dzieje się to, na co wielu czekało. Po długim okresie, podczas którego przez wszystkie przypadki odmieniano cięcie kosztów, przyszedł czas na zarabianie pieniędzy. Z siatką na razie jest trudno bo Komisja Europejska i tak dalej, ale można przecież spróbować inaczej.
LOT staje się na naszych oczach promotorem alternatywnego podejścia do zapewnienia dostępności lotniczej mieszkańcom bardziej peryferyjnych lotniczo regionów Polski. No i niesie na sztandarach intermodalność, o którą od tak dawna się upominamy.
Oferta Bus&Fly, z którą LOT startuje 1 sierpnia daje mieszkańcom Białegostoku, Lublina, Łodzi, Radomia i Kielc możliwość podróży ze swojego miasta na dowolnej trasie LOTu na jednym bilecie (część podróży odbywa się autokarem na Lotnisko Chopina). Trochę dziwi fakt, że biletu takiego nie można kupić na lot.com. A przecież jaka radość pojawiłaby się na twarzy mieszkańca Kielc, który w wyszukiwarce lotów znalazłby nazwę swojego miasta tuż obok Kopenhagi czy Kairu. A poważniej mówiąc, mam nadzieję, że to niedociągnięcie uda się szybko nadrobić, bo przecież właśnie wygoda pasażera ma tu być podstawowym argumentem.
LOT stara się poszerzać obszar, z którego pozyskuje pasażerów i chyba wreszcie zaczyna, w miarę swoich możliwości, odpowiadać na ekspansję Lufthansy na polskim rynku. Będzie więc walczył o pasażerów z Lublina (z którego lata Lufthansa), czy Łodzi (z której lata Adria dowożąc pasażerów na loty LH z Monachium).
Podsumowując, bardzo cieszy mnie bardziej aktywna polityka LOTu i czekam na więcej. Plany te mogą tylko wzbudzić niepokój wśród zarządców lotnisk (obecnych i przyszłych), którym LOT będzie w ten sposób „podkradał” nieco pasażerów i przewoził ich do Warszawy. Co gorsza, manewr ten może udowodnić, że nie zawsze trzeba budować lotnisko, aby zapewnić dostępność transportu lotniczego dla mieszkańców regionu.
Jestem jednym z założycieli i Partnerem w BBSG. Jestem też ekspertem Komisji Europejskiej ds. rynku lotniczego. W pracy dla sektora lotniczego staram się poszukiwać nowych modeli wzrostu przychodów pozalotniczych i synergii we współpracy pomiędzy firmami lotniczymi a podmiotami funkcjonującymi w otoczeniu tej branży. Fascynuje mnie obszar związany z poprawą doświadczenia pasażerów i innowacyjne podejście do tworzenia nowych usług dla pasażerów.
Pracuję dla jednostek sektora publicznego, które usprawniają swoje systemy przyciągania inwestycji i chcą bardziej skutecznie stymulować rozwój gospodarczy miast i regionów.
Wcześniej pracowałem w zespole Transportu Infrastruktury i Sektora Publicznego w PwC. Jestem absolwentem Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, Wydziału Prawa Uniwersytetu Rennes 1 we Francji oraz Studiów Podyplomowych: Zarządzanie i Finansowanie w Sektorze Transportu Lotniczego w Szkole Głównej Handlowej w Warszawie.
