Ciężki los środkowoeuropejskiego przewoźnika
Właśnie przeczytałem opracowanie analizujące kondycję finansową tradycyjnych linii lotniczych pochodzących z regionu Europy Środkowo-Wschodniej.
Właśnie przeczytałem opracowanie analizujące kondycję finansową tradycyjnych linii lotniczych pochodzących z regionu Europy Środkowo-Wschodniej.
Różnie to z tą troską bywa. Zwłaszcza jeśli przyjrzeć się sytuacji lotnisk regionalnych.
Wiele już słów powiedziano na temat obecnej sytuacji i perspektyw dla LOTu, a słowo restrukturyzacja odmieniono już przez wszystkie przypadki… Sam miałem okazję wypowiadać się na te tematy już wielokrotnie.
Lektura bloga mojego dobrego przyjaciela, wieloletniego doradcy biznesowego wielu dużych, ale też i małych przedsiębiorstw skłoniła mnie do refleksji nad tym, czy polski sektor lotniczy umiejętnie korzysta z wiedzy doradców.
Jakiś czas temu przeczytałem w jednym z dużych dzienników artykuł pod takim tytułem jak powyżej. Oczywiście bez znaku zapytania, w trybie oznajmującym.
Nie milkną jeszcze komentarze na temat wyboru nowego prezesa PLL LOT.
Dziś wyjątkowo nie będzie o naszym narodowym przewoźniku, choć to temat, który zdominował w ciągu ostatnich tygodni i nasze rozmowy z mediami, i ogólnie dyskusje w branży lotniczej.
Emirates zorganizował konferencję prasową w związku ze zbliżającym się uruchomieniem bezpośredniego połączenia Warszawa – Dubaj od 6 lutego 2013.
Niewątpliwie wpadka związana z dziurawą drogą startową na lotnisku w Modlinie może spokojnie kandydować do tytułu wpadki roku w branży lotniczej.
Rok 2012 miał być pod wieloma względami dla polskiej komunikacji lotniczej przełomowy.
No i stało się!
Ostatnie tygodnie to kilka spektakularnych wydarzeń na lotnisku im. Chopina w Warszawie.