Polsko-niemieckie lotnisko
Być może w „feryjnej” gorączce uciekła gdzieś drobna informacja o interesującym polsko-niemieckim projekcie lotniskowym.
Być może w „feryjnej” gorączce uciekła gdzieś drobna informacja o interesującym polsko-niemieckim projekcie lotniskowym.
Odpowiedź na pytanie, w jakiej części lotniczego terminala pasażerskiego zarabia się najwięcej pieniędzy na działalności komercyjnej jest dość oczywista. Nic nie przebije w tym zakresie strefy zastrzeżonej.
Inwestycje w obszarze bezpieczeństwa są szczęśliwym wyjątkiem od reguły braku wsparcia projektów lotniskowych w nowej perspektywie finansowej UE.
W roku 2014 do wąskiego grona trzymilionowych lotnisk dołączył port lotniczy w Gdańsku. Gratulacje!
Sztuka epistolarna wraca do łask, wszyscy ostatnio piszą listy otwarte.
News może nie nazbyt świeży, ale wcześniej nie było jakoś okazji o tym napisać. A temat choć dotyczy małych lotnisk to wcale mały nie jest.
Sebastian Gościniarek był w poprzednim tygodniu gościem Polskiego Radia. Rozmowa dotyczyła potencjału rozwoju mniejszych lotnisk regionalnych. Całej rozmowy można wysłuchać tutaj.
Miało być tak pięknie. Szybko, komfortowo, sprawnie. Wyszło, jak na razie, trochę inaczej.
Spółka PolskiBus.com sprzedała ponad 10 mln biletów w ciągu 3,5 roku swojej działalności. Imponujący wynik. A obecnie planuje uruchomienie nowych krajowych i międzynarodowych połączeń z Lublina.
Od dłuższego czasu wielu zarządzających polskimi lotniskami zadaje sobie to właśnie tytułowe pytanie.
Od jakiegoś czasu w mediach przewala się fala krytyki na temat współpracy Eurolotu z 4You Airlines w zakresie lotów czarterowych.
Od jakiegoś czasu regularnie słychać o strajkach personelu pokładowego, głównie pilotów, w różnych liniach lotniczych. Przodują w tym piloci grupy Lufthansa, ale na przykład i w AirFrance się działo.